[2] Suicide Squad- Legion samobójców

Cześć Wam! :) 

W tym roku jest sporo filmów, na które wręcz wyczekiwałam. I w większości byłam tymi filmami rozczarowana, dlatego miałam wielką nadzieję, że Legion samobójców czy jak ktoś woli Suicide Squad  (serio nie rozumiem tego oburzenia polską nazwą... Tytuły Harrego Pottera też powinniśmy mówić w języku angielskim?) 

O czym jest? 
Film miał światową premierę 3 sierpnia 2016 roku, ja natomiast poszłam 6 sierpnia, czyli dzień po premierze w Polsce. Reżyserem jest David Ayer i film trwa około 2 godziny i 3 minuty. 
Fabuła jest oparta na komiksach, które opowiadają o grupie złoczyńców, którzy mają przysłużyć się dobru. 
Dostają szansę na powrót do wolności, jednak nadal są pod nadzorem władz. Nie mogą więc robić na co mają ochotę. Maja misję do spełnienia i to na tym muszą się skupić. A jaka to misja? Oczywiście muszą ocalić świat. 

Pierwsze wrażenie i oczekiwania. 
Uwielbiam filmy akcji, dlatego bardzo się cieszyłam na Legion. Liczyłam na dobre postacie i dobry finał. Po prostu chciałam zobaczyć dobry film. 



Moje wrażenia. 
Cóż, walki były. Pistolety były, ale jednak... nie mogę powiedzieć, ze ten film tak bardzo mi się podobał. Nie powiem, dobrze się bawiłam, ponieważ często były śmieszne momenty. Sami bohaterowie, a raczej łotrzy też jako tako byli okej. Choć reżyser nieco pomieszał życiorysy łotrów i ich wygląd (np. Deadshot był biały- nie jestem rasistką >.< to tylko fakty). Wygląd bohaterów był nieco tandetny- nie podobały mi się ich kostiumy. 
Odczułam też nieco wrażenie, że film czasami bardziej się skupiał na romansie Harley i Jokera niż na głównym wątku. 
Co do Jokera to on mi się bardzo podobał. Był tutaj bardziej psychopatą, niż gangsterem i ja tak właśnie zawsze myślałam o Jokerze. Jak o totalnym psychopacie i nie wiem dlaczego, ale ten Joker był dziwnie czarujący. Bo serio...kto nie chciałby miec takiego chłopaka jak Joker? Jest cudowny! 
A co do finału...eh. To mi się chyba najbardziej nie podobało. Zwyczajnie to nie było to. Niby fajny film, coś tam ratują świat i finał. WOW. WOW. Ale tutaj czegoś takiego nie było. Sama nie wiem, ale brakowało mi tego głównego finału. Niby uratowali świat, ale sama nie wiem. Mam mieszane uczucia do tego. Może sama bym to inaczej zrobiła. 
Nie zmienia to faktu, że film fajny, podobał mi sie i raczej polecam, żeby się na niego wybrać. Choć ja zapłaciłam za seans aż 30 zł (sam bilet!)...to nie jest to warte tych pieniędzy xD Warto pójść do kina za jakiś czas i na 2D, bo 3D nie dawało jakiś super wrażeń. 
Pewnie kupię płytę i będe co jakiś czas wracać do tego filmu, bo fajny był. Też poruszał jakieś tematy, które były ważne. Takie jak, np. rodzina i to, że nawet złoczyńcy marzą o zwykłym życiu. 
Więc podsumowując film fajny, warty obejrzenia. Można się pośmiać, są fajne akcje czasem, ale nie mogę powiedzieć, że jest to film roku. (Ale jest nadal dobrym filmem! Jestem taka rozdarta XD)  

A wy widzieliście film? Pozdrawiam :)  
Czytaj dalej...

(9) ,,Akademia dobra i zła"- Soman Chainani

Cześć wszystkim! :) 

Te wakacje, są dla mnie baardzo leniwe. Ale kto nie lubi leniuchować? W końcu to jedyny czas, gdy ma się okazję, żeby się wynudzić i spędzać dnie w łóżku. 
Jednak dzisiaj podzielę się z Wami moją krótką opinią na temat ,,Akademii zła i dobra." 

Gdy dostałam tę książkę, wydawało mi się, że jest to książka dla młodszych osób. No i w sumie to prawda, że ta pozycja jest czasami dziecinna, ale jeśli ktoś potrafi czytać między wierszami to moim zdaniem znajdzie w tej książce wiele wartości. 



O czym jest? 
Fabułą dotyczy dwóch dziewczyn- Sophie i Agaty. Są niby przyjaciółkami. Mieszkają w świecie, w którym dzieci kończące trzynaście lat mogą zostać porwane przez tajemniczego osobnika. Ponoć zaginione dzieci trafiają do Akademii Dobra i Zła. W tej pierwszej uczą się jak być księżniczkami, dobrych manier, noszą suknie i inne tego typu rzeczy. Natomiast w Akademii Zła kształtują się przyszły złe charaktery. I co najdziwniejsze po jakimś czasie w bajkach da się rozpoznać porwane dzieci. 


Pierwsze wrażenie. 
Bardzo zdziwił mnie napis na okładce: ,,Znakomita lektura dla danek serii Rywalek." Ja bardzo nie lubię, gdy ktoś porównuje lub próbuje się wybić na innej książce. Przez to mylnie można polubić albo znielubić nieczytaną jeszcze książkę. 
Gdy przeczytałam pierwszy rozdział sama nie wiedziałam co myśleć. Nie działo się tam nic wielkiego, głównie poznawaliśmy świat i bohaterów. 
Choć cała ta historia może wydawać się nieco cukierkowa to uważam, że warto przemóc się i przeczytać kilka rozdziałów więcej, bo jednak może okazać się, że ta książka przypadnie wam do gustu. 

Co sądzę? Czy polecam?
Jak już wspomniałam książka może się wam wydawać nieco dziecinna, gdy po nią od razu sięgniecie. Mnie się osobiście kojarzy z typowymi baśniami. Autorka stworzyła niesamowity klimat bajek, które czytało się jak byliśmy małymi dziećmi. Bardzo mi się to podobało, ponieważ choć książka jako tako jest do nastolatków to nadal bajka. 
No właśnie bajka. Czy to plus? Dla mnie jak najbardziej. 
A to dość ważne, ponieważ w bajkach kto widział wiedźmę i dobry charakter jako przyjaciółki? 
Książka pokazuje odnajdywanie siebie i, że ważne w życiu jest to, aby być szczerym ze samym sobą. Choć się nie wydaje w książce poruszane są ważne kwestie. Takie jak przyjaźń, odkrywanie siebie oraz wybieranie swojej drogi życia. Ja utwierdziłam się w przekonaniu, że nikt nie może mi powiedzieć kim mam być. To ja wybieram kim i jaka chcę być, oraz że tylko i wyłącznie ja piszę swoja własną bajkę :) 
Fabuła byłą naprawdę cudowna...Zaskakująca i po prostu ciekawa. Działo się dużo akcji i w sumie nie byłam pewna jakie zakończenie będzie. Jestem teraz bardzo ciekawa kolejnej część!
No i oczywiście bardzo polecam. ,,Akademia dobra i zła" jest fajną książką, ale czasem zachowania bohaterów zwyczajnie mnie irytowały. Nie postępowałabym tak jak one, no ale...cóż. 
Polecam, warto przeczytać, myślę, że większości z Was się spodoba. 

Dajcie znać w komentarzach czy przeczytaliście tę książkę i czy wam się podobała lub nie i dlaczego! Pozdrawiam :) 
Czytaj dalej...
Recenzje książek Oh... My Book! © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka