(8) ,,Malfetto. Mroczne piętno."- Marie Lu

Cześć wszystkim!







W tym poście opowiem wam o wspaniałej książce pt. ,,Malfetto. Mroczne piętno" autorstwa  Marie Lu. 

,,Historia toczy się w alternatywnej wersji renesansowych Włoch. Przez Europę przechodzi zaraza. Nieliczni chorzy, którzy przeżyli, okazują się być posiadaczami nadnaturalnych mocy. Głowna bohaterka – Adelina – to nastolatka, której sercem zawładnęła ciemność. Opowieść ukazuje jej pogrążanie się w złu.'' 
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/251001/malfetto-mroczne-pietno


   Główna bohaterka nazywa się Adelina Amouteru. Mieszka wraz z ojcem i młodszą siostrą, ponieważ jej matka zmarła w wyniku zarazy, która również dotknęła Adlinę. Jej włosy, które kiedyś były czarne zamieniły się w długie pasma srebrnych nitek. Również jej rzęsy i brwi stały się białe. Niektórzy, tak jak Adelina przeżyli zarazę i zdobyli potężne moce. 
   Od pierwszych kartek poznajemy historię rodziny Adeliny i jej stosunki z ojcem, które nie są zbyt dobre. Dziewczyna pewnego razu nie wytrzymuje i stara się uciec z domu. 

   W tej recenzji opowiem o moich ogólnych wrażeniach na temat tej książki, jednak napisze drugiego posta dotyczącego tej książki i poruszę tam konkretne problemy, które zostały zawarte w ,,Malfetto", więc prawdopodobnie znajdzie się tam sporo spoilerów. 
   Gdy kupiłam tę książkę to sama nie wiedziałam dokładnie o czym ona jest. Do przeczytania jej zachęciła mnie przyjaciółka, ponieważ powiedziała, że główna bohaterka jest czymś na wzór złego bohatera. Zazwyczaj bardzo intrygują mnie czarne charaktery, więc postanowiłam kupić ,,Malfetto" i musze Wam powiedzieć, że gdybym zdecydowała się na jakąś inną pozycję to pewnie teraz plułabym sobie w brodę. 

-CZARNY CHARAKTER I INNI BOHATEROWIE-
   Od samego początku miałam wrażenie, że bardzo dobrze dogadałabym się z Adeliną. Jej sposób myślenia oraz podejmowane decyzje- w większości postąpiłabym dokładnie tak samo jak ona. Moim zdaniem bardzo łatwo utożsamić się z główna bohaterką, ponieważ poznajemy jej trudne życie i jesteśmy w stanie ją zrozumieć. 
   Inni bohaterowie tacy jak Enzo czy Teren też są całkiem ciekawi, ale uważam, że autorka nieco ich pominęła. Choć nie mam nic do tej dwójki to jednak uważam, że byli mniej interesującymi postaciami, ale odgrywali bardzo ważną rolę w wątku.
   Faktycznie Adelina dla mnie staje się złym charakterem. nie poznała do końca samej siebie oraz swoich mocy jednakże uważam, że w drugiej części będzie stanowiła jakieś realne zagrożenie dla władz państwa. Czasem ukazywała swoje szaleństwo oraz mroczność, ale takie sytuacje tylko uatrakcyjniały jej postać. Adelina dla mnie stała się kimś bardzo oryginalnym. 

-ŚWIAT-
   Co do świata to nie zachwycił mnie on jakoś. Był w miarę ciekawie zbudowany, ale myślę, że bardziej podobał mi się świat stworzony w ,,Ember in the ashes". - Moja recenzja Ember in the ashes
Tajne przejścia, wyścigi konne oraz święta organizowane w Estenzii bardzo mi się podobały, ponieważ mogliśmy nieco poznać autorski świat Marie Lu.

-FRAGMENTY Z NAJLEPSZYCH KSIĄŻEK- 
   Oraz kolejny plus tej książki to urywki tekstów przy każdym nowym rozdziale. To było naprawdę bardzo interesujące, ponieważ można było przeczytać jakiś urywek na przykład z jakiejś książki, która istniała w świecie ,,Malfetto". Dany fragment dotyczył tego co zdarzy się w rozdziale co moim zdaniem nadaje nieco tajemniczości. W sumie to każdy z takich cytatów był wręcz genialny i można by je co chwilę wykorzystywać chociażby jako złote myśli. 

Jeden z moich ulubionych to:

,, Myślą, że są w stanie mnie zamknąć, ale liczba zamków w drzwiach nie ma znaczenia. Zawsze istnieją inne drzwi."
Tristan Chirsley, Złodziej, który kradł gwiazdy

-NO I PO PROSTU FABUŁA- 
   Cóż tu dużo mówić. Fabuła była mega wciągająca i nie mogłam się oderwać od czytania. Do samego końca nie wiedziałam komu ufać. Ciągle się zastanawiałam czy Enzo coś knuje, a może to Teren będzie sprzymierzeńcem Adeliny. A może jednak to Teren okaże się być jej wrogiem? Cóż, nawet po przeczytaniu tej książki tylko co do jednego pana się wyjaśniło i to jeszcze tak nie do końca. Więc jak sami widzicie jeśli dacie się wciągnąć w świat malfetto to ciężko potem z niego wyjść.
   Nie ma co się rozpisywać, książka była bardzo wciągająca. 

-PODSUMOWANIE-
   Myślę, że ta książka jest jedną z moich ulubionych, ponieważ była bardzo wciągająca. Zakończenie tej książki najbardziej mną wstrząsnęło, ponieważ takiego obrotu zdarzeń się nie spodziewałam (ale o tym wypowiem się w drugim poście).

   Super książka, która na pewno zapewni wam wiele wrażeń i zabierze do okrutnego świata. Bo tak. ta książka była także okrutna i ciężko mi wyobrazić siebie na miejscu Adeliny.
Jeśli lubicie fantastykę i chcielibyście poznać bohaterkę, której sercem włada mrok to ,,Malfetto" jest właśnie do was...w sumie co ja mówię. Wszyscy powinni przeczytać tę książkę, bo jest boska! 
Chciałabym mieć w rekach drugą część, ponieważ jestem bardzo ciekawa dalszych losów Adeliny i innych bohaterów.

I na koniec jeden z moim ulubionych cytatów:

,, [...] powiedziała, że zawsze powinnam być lojalna wobec siebie samej. Wszyscy to powtarzają, ale nikt nie traktuje tych słów poważnie. Nikt tak naprawdę nie chce, byś była sobą. Chcą, być była taka, jaka im się podobasz."

Ten cytat jest taki prawdziwy! Uwielbiam go <3
A wy czytaliście tę książkę? A może jest w waszych planach? Dajcie znać w komentarzach! 

4 komentarze :

  1. Kiedy Marie Lu kreowała postać Adeliny, przyznała, że chciała z niej uczynić antybohaterkę i o ile sam pomysł jest dobry, o tyle wykonanie mi się nie podobało. Adelina strasznie mnie irytowała swoim zachowaniem i użalaniem się nad sobą, podjęła strasznie dużo złych decyzji. Pomysł na fabułę też wydawał się być oryginalny, ale wydaje mi się, że Mroczne piętno to trochę zmarnowany potencjał. Nie zmienia to jednak faktu, że uwielbiam tę autorkę za jej inną trylogię, Legendę :)

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Adelina jest specyficzną bohaterką. Ja jakoś potrafiłam się z nią utożsamić. Rozumiałam jej cierpienie, które miało odbicie na jej psychikę i życie. Nie mogła być normalną osobą, jeśli miało się takiego ojca. Poza tym ciągle ktoś ją chciał wykorzystać. Nigdy nikomu nie ufała przy czym jej moc opierała się na strachu. To nieco skomplikowane.
      Ta książka jakoś mi się spodobała, znalazłam w niej swoje odzwierciedlenie. Taka moja bliźniaczka :)
      Świat nieco słaby, jednakże pomysł tak jak mówisz serio fajny. Świat oczami złoczyńcy, jak najbardziej na plus. Jednakże jak bym niektóre rzeczy inaczej zrobiła niż Lu.
      Słyszałam dużo pochwał względem Legendy. Możesz powiedzieć czemu tak Ci się spodobała? :)

      Usuń
  2. Niestety nie czytałam, ale może kiedyś :)
    http://reading-mylove.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Recenzje książek Oh... My Book! © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka