(5) ,,Magonia"- Maria Dahvana Headley

Cześć wszystkim!


Dzisiaj jest bardzo ekscytujący dzień, ponieważ dzisiejsza recenzja dotyczy pewnej książki, która moim zdaniem znacząco się wyróżnia na tyle innych. Jeśli jesteście ciekawi mojego zdania na temat legendy, która ma w sobie wiele magii, niezwykłości i mitów to zapraszam do dlaczego czytania. :)

,,Magonia"- Maria Dahvana Headley

Aza Ray Boyle topi się w powietrzu. Od dzieciństwa cierpi na tajemniczą chorobę płuc, z którą ciężko jest oddychać, mówić – w ogóle żyć. Kiedy więc Aza zauważa statek na niebie, jej rodzina przypisuje to skutkom ubocznym zażywania leków. Aza jednak nie wierzy, by była to halucynacja. Słyszy ze statku głos wzywający ją po imieniu.

Tylko jej przyjaciel, Jason, słucha. Jason, na którego zawsze może liczyć. Jason, do którego chyba czuje coś więcej niż przyjaźń. Ale zanim Aza ma okazję poważniej się nad tym zastanowić, dzieje się coś strasznego. Aza odchodzi z naszego świata, by znaleźć się w innym.

Magonia.

Ponad chmurami, w krainie statków handlowych, Aza nie jest już tą słabą, umierającą istotą, którą była wcześniej. W Magonii po raz pierwszy swobodnie oddycha. Co więcej, ma potężną moc – lecz gdy już zaczyna panować nad swoim życiem, odkrywa, że zbliża się wojna między Magonią a Ziemią. W jej rękach spoczywa los całej ludzkości – i chłopca, który ją kocha. Po której stronie opowie się Aza?

Debiutancka książka Marii Dahvany Headley to niezwykle inteligentna, wielowarstwowa opowieść fantasy, pełna symboli i alegorii. Niezwykła podróż staje się dla Azy impulsem do postawienia sobie pytań o rodzinę, miłość, siebie samą i o to, co oznacza odnalezienie tego wszystkiego.

  Gdzieś ostatnio przeczytałam, że o wiele trudniej piszę się pozytywna recenzję, niż negatywną. I podpisuje się tymi słowami nogami i rękami! 
   Sama nie wiem co mogę napisać, bo wszystkie książkowe komplementy wydają się nie oddawać tego co chcę przekazać. 
   Słyszałam o tej książce jakiś czas temu, ale nie wyczekiwałam na nią. Nie znałam autorki i nie byłam do końca przekonana, czy fabuła mi się spodoba. Jednakże, gdy byłam w empiku i zobaczyłam tę przepiękną okładkę, chwyciłam książkę i pobiegłam do kasy. 

     Magonia to książka, która wzbudziła w mnie wiele emocji. Od samego początku historia Azy Ray wciąga z ogromną siłą. 
   Rzadkością jest również to, żebym płakała na jakimś filmie i tym bardziej podczas czytania książki. Ale pod koniec dziewiątego rozdziału Magonii łzy leciały mi po policzkach. 
....9 rozdział! No ludzie! (Bałam się co będzie dalej...)
   

Książka zaczyna być ciekawsza i emocjonująca po pewnym, znaczącym wydarzeniu. Autorka przedstawia nam przepiękny świat, którego częścią sami chcemy być. Ja bardzo lubię czytać książki, gdzie został stworzony inny świat. Przy takich opowieściach nasza wyobraźnia najbardziej się rozwija i sami czujemy, że odkrywamy coś nowego wraz z głównymi bohaterami. Opisy świata, zwierząt i innych magońskich rzeczy są cudowne, przy czym nie są zbyt długie, jednakże kilka razy byłam ciekawsza szczegółów, które pominięto. Ale może nie były one wcale takie ważne. :D
   Co do bohaterów to na początku nie lubiłam Azy Ray, głównej bohaterki. Nie dlatego, że była dość specyficzną osobą, ani dlatego, że bywała czasem bezczelna (chociaż to mi się w sumie całkiem podobało), ale dlatego, że nie podobał mi się jej stosunek do choroby. Wiem, że ludzie, którzy są śmiertelnie chorzy zapewne nieco inaczej postrzegają świat (może jakoś lepiej niż ja? :D), jednakże Aza często zachowywała się małe dziecko, któremu wszystko się należy, a swoje nieodpowiednie zachowanie usprawiedliwiała tym, że umiera w sumie od piętnastu lat. Nie wiem jakie inni mają zdanie na ten temat, ale na szczęście ja jakoś w połowie książki dopingowałam Azę i wraz z nią śmiałam, martwiłam się i poznawałam nowy świat.
   Opowiadając o ,,Magonii" nie wolno zapomnieć o relacjach pomiędzy Azą a Jasonem. Ta dwójka długo się zna i są najlepszymi przyjaciółmi. Ta przyjaźń jest pięknie przedstawiona i udowadnia, że dla osoby, która jest dla nas najważniejsza jesteśmy w stanie zrobić wszystko, jeśli tylko będziemy zmobilizowani i uparcie dążyli do celu. 
   

Co tu więcej pisać... Jeśli nie czytaliście ,,Magonii" musicie to szybko nadrobić, ponieważ ta książka jest tego warta. Możliwe, że stanie się ona jedną z najlepszych pozycji  ostatnich miesięcy, a za jakiś czas może i lat? 
  ,,Magonia" przeniosła mnie do innego świata, gdzie przeżyłam wspaniałe przygody i mam ochotę tam ciągle wracać. Myślę, że ,,Magonia" na dzień dzisiejszy stała się moją ulubioną książką! 

Dziękuję Mario Dahvana Headley, że napisałaś tą książkę i mogłam ją przeczytać! <3 





A tak wygląda kolejny tom. CZYŻ TA OKŁADA NIE JEST CUDNA?

A wy jakie myślicie o tej książce? Dajcie znać w komentarzach!

4 komentarze :

  1. Przyjaciółka strasznie na mnie naciska, by przeczytać tę książkę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja też w takim razie! Naprawdę warta przeczytania :)

      Usuń
  2. Jeszcze nie czytałam ,,Magonii", lecz słyszałam o niej same dobre opinie. Nie mogę się doczekać aż oo nią sięgnę!!! :D
    Świetna recenzja. Pozdrawiam cieplutko i czekam na kolejne posty :*

    Julka z julyinthebookland.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie musisz to nadrobić! Jeśli lubisz fantastykę to myślę, że ta książka Ci przypadnie do gustu :)

      Usuń

Recenzje książek Oh... My Book! © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka